Holandia
Oznacz
Udostępnij
Trasa
W drodze na północ belgijscy zwiadowcy SAS odkryli, że most na południe od Oosterhesseler jest nadal nienaruszony. Wraz z polskimi żołnierzami, po zaciętej bitwie został on przez nich zdobyty 9 kwietnia 1945 roku. Droga do wyzwolenia północnej Holandii stanęła otworem.
Po przybyciu belgijskich zwiadowców SAS do Coevorden w dniu 8 kwietnia 1945 r., natychmiast rozpoczęli oni rekonesans w kierunkach Hoogeveen i Emmen. Niedługo napotkali nienaruszony most nad Verlengde Hoogeveense Vaart, na południe od Oosterhesselen.
Patrol dowodzony przez belgijskiego sierżanta Jacquesa Krolikowskiego ostrożnie ruszył w kierunku mostu, jednak napotkał zasadzkę, która została zgłoszona dowództwu. Sekcja moździerzy otrzymała rozkaz rozpoczęcia ostrzału i wyparcia niemieckich obrońców, którzy osiedlili się w odległości około kilometra od mostu.
Kiedy pierwsi Polacy, po przybyciu do Coevorden usłyszeli, że most Oosterhesseler jest nadal nienaruszony, uzgodnili plan na kolejny dzień. Główną dyskusyjną kwestią było to, czy most ma wystarczającą nośność dla 30-tonowych czołgów Sherman. Dowódca Wojsk Wewnętrznych z Coevorden, Piet Tijsma, został poproszony o ocenę sytuacji. Sprowadził on inżyniera z Departamentu Robót Publicznych, który zasugerował wzmocnienie mostu szynami tramwajowymi. Polski kapitan Charles Radino zaakceptował ten plan, zaaranżował załadunek wagonu i zamówił lokomotywę Eerste Drentsche Stoomtramweg-Maatschappij (EDS), która miała zostać wysłana następnego dnia. Jednak Niemcy wyprzedzili siły alianckie i częściowo wysadzili most.
Następnego ranka - 9 kwietnia 1945 r. - belgijski sierżant Jacques Krolikowski otrzymał rozkaz przeprowadzenia kolejnego rekonesansu mostu Oosterhesseler i jeśli to możliwe, zajęcia go. Jeepy pojechały na farmę oddaloną o około pięćset metrów od mostu. Ponieważ teren nie zapewniał wystarczającej ochrony pojazdom, Belgowie kontynuowali działania pieszo. Pod ostrzałem niemieckich karabinów maszynowych dotarli do skraju lasu trzysta metrów od mostu. O 10.30 nowo przybyli Polacy wsparli ich pojazdami opancerzonymi. Polacy strzelali ze wszystkiego, czym dysponowali, z fatalnym skutkiem dla okolicy - zapaliło się pięć gospodarstw i domów.
Niemniej jednak niemieccy obrońcy opuścili swoje pozycje, a Polacy szturmem zdobyli most Oosterhesseler. Belgowie natychmiast przekroczyli prawie nieuszkodzony most i zajęli pozycje do jego obrony.
W pośpiechu pojawili się polscy inżynierowie z konwojem tramwajowym EDS i w ciągu półtorej godziny most został wzmocniony. Belgijskie jeepy przejechały przez zdobyty most do Oosterhesselen i wioska została zajęta, trzy samochody i motocykl kontynuowały rekonesans w kierunku Emmen. Wieczorem przez most przejechał pierwszy polski czołg Sherman. Następnego dnia polskie oddziały inżynieryjne wzmocniły konstrukcję mostem awaryjnym.
10 kwietnia rozpoczęło się natarcie 1. Polskiej Dywizji Pancernej na północ. Duże zgrupowanie czołgów, małych pojazdów opancerzonych, ciężarówek i jeepów ruszyło przez most na północ.
Belgowie pod polskim dowództwem
Do wieczora 9 kwietnia kilka oddziałów 1. Polskiej Dywizji Pancernej dotarło do Coevorden. Polacy, dowodzeni przez podpułkownika Zgorzelskiego, przejęli zadania belgijskiej jednostki SAS. Została ona podporządkowana polskiemu generałowi Maczkowi. Belgowie stali się "oczami i uszami" 1. Polskiej Dywizji Pancernej. Zasłynęli m.in. akcją na moście Oosterhessel, która dała dywizji Maczka ogromną przewagę czasową.
Adres
Oosterhesselerweg 20, 7754 RJ Wachtum