Mieli oni do dyspozycji 381 czołgów i 473 dział. Po wylądowaniu we Francji polskiej jednostce powierzono zadanie przerwania niemieckiej obrony w rejonie Caen-Falaise. Polacy weszli do boju 8 sierpnia. Dziesięć dni później zamknęli w rejonie Chambois pierścień okrążający niemiecką 5 Armię Pancerną. „ Niemcy byli jakby w butelce, a polska dywizja była korkiem, którym ich w niej zamknęliśmy.” – opisywał generał Montgomery. Na polskie pozycje wróg nacierał desperacko i bezskutecznie, tracąc 55 czołgów i prawie 250 innych pojazdów. Po uzupełnieniu strat, dywizja 6 września 1944 wkroczyła do Belgii. W ciągu tygodnia zdobyła Ypres i Tielt, potem opanowała Gandawę. W Holandii znalazła się 16 września, w październiku wyzwolono Bredę. Wkraczający do miasta żołnierze na wystawach sklepów ujrzeli kartki napisane po polsku: „ Dziękujemy wam Polacy.” Od kwietnia 1945 roku dywizja walczyła na terenie Niemiec. Swój szlak bojowy zakończyła 5 maja w Wilhelmshaven, gdzie przyjęto kapitulację dowódców m.in. 3 krążowników i 18 okrętów podwodnych. Łącznie w czasie walk dywizji zginęło 975 polskich żołnierzy. Po kapitulacji Niemiec 20 maja generał Maczek objął dowództwo I Korpusu Polskiego w Szkocji. Nowym dowódcą 1. Dywizji Pancernej został generał Klemens Rudnicki. Przez dwa lata weterani „ czarnej dywizji ” okupowali północne rejony Niemiec. W czerwcu 1947 roku wrócili do Anglii, gdzie zostali rozbrojeni i zdemobilizowani. Projekt został zrealizowany dzięki współpracy z Instytutem Polskim w Brukseli