Francja
Udostępnij
Addi Bâ Mamadou, czyli Hady Bah Mamadou, urodził się w 1916 roku w Gwinei. W czasie II wojny światowej był żołnierzem armii francuskiej, a później został bojownikiem ruchu oporu, który stanął na czele pierwszej markizy w Wogezach, paśmie niskich gór we wschodniej Francji. Stał się bardzo popularny wśród mieszkańców, ale został schwytany przez nazistów, którzy rozstrzelali go w 1943 roku. Dziś pozostaje on lokalnym bohaterem regionu Lamarche.
Addi Bâ urodził się 25grudnia 1916 roku w Pelli-Foulayabé, gwinejskiej wiosce. Na początku II wojny światowej zgłosił się na ochotnika do armii francuskiej i został wcielony do 12th pułku senegalskich Tirailleurs. Podczas ostatnich dni bitwy o Francję, jego batalion został zatrzymany przez siły niemieckie 18 czerwca 1940 roku. Podczas gdy większość jego kolegów żołnierzy dostała się do niewoli, Addi Bâ skutecznie uniknął pojmania wraz z kilkoma towarzyszami.
Znalazł schronienie w wiosce Tollaincourt dzięki współudziałowi burmistrza i lokalnych urzędników, w tym policji. Pracując oficjalnie jako robotnik rolny, kontynuował walkę z niemieckimi siłami okupacyjnymi w ramach ruchu oporu. Po spotkaniu Marcela Arburgera, miejscowego, który natychmiast zaangażował się jako oporny, zaczął przemycać do Szwajcarii Żydów i ludzi kolorowych.
Z jego przyjacielem Marcelem Arburgerem, stali się oni dwoma liderami cywilnego ruchu oporu w regionie. Addi Bâ założył pierwszą maquis Wogezów, "Camp de la Délivrance"(Obóz Wybawienia). Podróżował po regionie, aby zwerbować do ruchu oporu ponad setkę francuskiej młodzieży, która chciała uniknąć pracy w niemieckiej służbie pracy przymusowej
W lipcu 1943 roku niemieccy żołnierze odkryli grupę oporu maquis i wymusili jej rozwiązanie. Addi Bâ i Marcel Arburger zostali aresztowani, torturowani, a później skazani na śmierć przez lokalny Feldkommandatur. 18tego grudnia Arburger i Bâ zostali rozstrzelani.
Mimo że początkowo nie został uznany za bohatera ruchu oporu ze względu na swoje pochodzenie etniczne, pamięć o nim pozostała po wojnie żywa w regionie. Jego osobiste notatki na temat Koranu, jego reputacja i wspomnienia tych, którzy służyli u jego boku, zmieniły jego życie w lokalną legendę. Dzięki pracy mieszkańców Tollaincourt, otrzymał pośmiertnie Medal Francuskiego Ruchu Oporu 2003, prawie 60 lat po swoim przyjacielu Marcelu Arburgerze.